- szklanka ryżu do risotto, najlepiej arborio lub carnaroli, w żadnym razie nie można użyć ryżu długoziarnistego lub brązowego, bo wtedy powstanie - być może smaczna - ale jednak potrawka, nie risotto.
- por, część biała
- dwa średnie ziemniaki
- spory ząbek czosnku
- garść suszonych pomidorów
- kieliszek białego wina
- oliwa, sól i pieprz
Pora posiekać w półplasterki; ziemniaki obrać - chyba że są
młode, wówczas skórka może a wręcz powinna pozostać – posiekać w kostkę o boku
około 0,5 cm lub drobniej.
Na rozgrzaną patelnię wlać oliwę (wystarczą
dwie łyżki ale i trzy nie będą od rzeczy) następnie, wrzucić pora i ziemniaki. Kiedy
por się zeszkli dodać posiekany drobno ząbek czosnku i poddusić niecałą minutę.
Dodać ryż, podsmażać aż ziarenka zrobią się lekko szkliste i
dolać kieliszek białego wina, które powinno odparować. Następnie można już dodać
posiekane suszone pomidory, lub też jeżeli ktoś woli aby były one bardziej
jędrne można dodać je pod sam koniec, risotto będzie wtedy jednak mniej
aromatyczne.
Następnie dochodzi się do etapu, w którym wiele osób zaleca risotto
mieszać, dodając łyżką bulion, aż danie będzie gotowe. Jest to zbyteczny
trud i kulinarny zabobon co należy podkreślić wyraźnie i z całą mocą i
powtórzyć kilka razy. Risotta mieszać nie potrzeba a wręcz nie należy! Ziarenka
lepiej zniosą proces gotowania, co nie pozostaje bez wpływu na smak. Wystarczy
dodać około dwóch szklanek płynu (domowy, nigdy z kostki, bulion lub nawet woda
w przypadku, gdy risotto ma dużo aromatycznych dodatków; w razie wykorzystania
samej wody ryż trzeba nieco posolić i ewentualnie dodać liść laurowy) zamieszać
jeden raz, doprowadzić do wrzenia, skręcić ogień na średni i do czas do czasu
potrząsnąć patelnią. Niewykluczone jest, że pojawi się potrzeba dodania płynu,
więc sprawę miękkości ryżowych ziarnek należy monitorować. Na końcu gotowania
dodać świeżo zmielony czarny pieprz.
Gdy ryż będzie już miękki a dodatki ugotowane, z zasady
risotto doprawia się parmezanem lub ricottą. Jednak ze względu na dużą ilość
wyrazistych dodatków – jak w tym przypadku - wystarczające będzie dodanie łyżki
(lub dwóch) masła – zagęści całość i nada potrawie jakże pożądanej
jedwabistości.
buon appetito!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz